Alternatywny – czyli jaki?
Definicja słowa „alternatywny” po wpisaniu w wyszukiwarkę, znanego i dobrego wujka Google nie pojawi się niestety od tak. Słowo to nie ma konkretnej definicji, a więc jest wieloznaczne, jeszcze nie na tyle zagłebione by można było pisać o nim eseje. Po krótce można jednak powiedzieć, że alternetywny, to taki, który łączy w sobie dwa style, lub to co aktualnie dzieje się w tej kwestii, czyli spajanie wielu stylów. Alternatywny to też, nowy, zupełnie awangardowy, nieprzewidywalny, często szokujący, przyciągający wzrok lub odrzucający. W wyszukiwarce wyskoczy zapewne hasło teatr alternatywny lub sztuka alternatywna, co nie mija się z wyjaśnieniem hasła.
Utarte schematy, czy jednak coś nowego?
Styl alternatywny to temat rzeka. Tak jak we wcześniejszym akapicie możecie znaleźć, że jest to coś nowego, tak ja z własnej obserwacji widzę, że mimo iż postęp technologiczny dalej nam wiele możliwości, a w sklepach towarów wszelkich pod dostatkiem, człowiek lubi wracać do starych czasów. Dlatego w stylu alternatywnym widzimy nawiązania do lat 70, 80, czy 90. Coraz częściej sięgamy też po lata 2000, uznawane za kicz i brzydotę. Jako że nie można owego stylu w żaden sposób skategoryzować widzimy mieszanki często wybuchowe, łączenie stylu grunge ze stylem plastikowej Barbie, gotycki styl uznawany za mroczny ze słodkim Hello Kitty wplecionym w swoje kanony. Tak tworzą się odłamy alternatywy, czyli styl Kawaii czy Lolita, czy cokowiel innego z czym dane nam się spotkać. Tak więc możemy powiedzieć, że ktoś już kiedyś dał przetarł szlak, a my go tylko na swój sposób przy wykorzystaniu nowych źródeł możemy dowolnie urozmaicać.
Czy mój styl jest alternatywny?
Sam musisz odpowiedzieć sobie na owe pytanie. Niekiedy wydaje nam się, że gustujemy w jednym stylu, załóżmy ubieramy się jak metale, ale po jakimś czasie stwierdzamy, że balansujemy na granicy dwóch stylów i żaden z nich nie jest przeważający. Wtedy śmiało możemy odpowiedzieć na pytanie zawarte w nagłówku w sposób pozytwny. Tak samo odpowie osoba która nazywa siebie hipsterem, gdzie miesza i łączy zarówno style nowoczesne, jaki i vintage, jak i kilka styli należących do danych subkultur. Jednak coraz częściej w wirtualnym świecie spotykam się z opinią, że każdy kto ma swój niepowtarzalny styl (w co raczej śmiem wątpić, bo ciężko już taki wykreować), może nazwać go alternatywnym.